Mając na uwadze powyższe rozważania i na podstawie powołanych powyżej przepisów Sąd Rejonowy dla Warszawy – Śródmieścia w Warszawie orzekł, jak w części dyspozytywnej wyroku. Wyrok o sygnaturze II K 1043/13 wydany przez Sąd Rejonowy dla Warszawy-Śródmieścia w Warszawie w składzie sędziowskim: Wojciech Łączewski.
Strony sporów dążą do wykazania przed sądem swoich racji. Chcąc udowodnić istotne dla nich okoliczności składają różnego rodzaju wnioski o przeprowadzenie dowodu. Jeśli dysponują dowodami takimi jak faktury VAT, umowy przedstawiają je sądowi. W sporach istotne znaczenie mają również opinie biegłych sądowych, dzięki którym sąd może uzyskać informacje o specjalistycznym charakterze. Strony same mogą zeznawać przed sądem, choć co do zasady dowód z ich zeznań prowadzony jest dopiero w finalnej fazie postępowania, jeśli pozostają do wyjaśnienia kwestie sporne. Świadek z procesie cywilnym bardzo ważny O ile w niektórych postępowaniach sądowych strony nie składają zeznań, o tyle bardzo często istotnym dowodem mogą okazać się zeznania świadków. Niejednokrotnie proces sądowy nie może zakończyć się bez przesłuchania świadków. Mogą oni dysponować ważnymi informacjami w sprawie. Świadkiem może być przykładowo osoba, która brała udział w spotkaniu, na którym strony zawarły umowę w formie ustnej. Może nim być ten, kto zna osobiście strony i może przedstawić sądowi informacje dotyczące ich sytuacji osobistej (np. ich krewny, sąsiad). Świadkiem przed sądem może być również osoba, która jako postronny obserwator, obserwowała zdarzenie, którego dotyczy spór. Niejednokrotnie bez świadka w procesie cywilnym ani rusz. Czasami jednak zeznający świadek nie dysponuje ważnymi informacjami. Zdarza się i tak, że osoba, która potencjalnie dysponuje ważnymi wiadomościami nie może być przesłuchana w tym charakterze. Zgodnie z art. 259 świadkami nie mogą być: osoby niezdolne do spostrzegania lub komunikowania swych spostrzeżeń; wojskowi i urzędnicy niezwolnieni od zachowania w tajemnicy informacji niejawnych o klauzuli "zastrzeżone" lub "poufne" oraz osoby zobowiązane do zachowania tajemnicy Prokuratorii Generalnej Rzeczypospolitej Polskiej, jeżeli ich zeznanie miałoby być połączone z jej naruszeniem; przedstawiciele ustawowi stron oraz osoby, które mogą być przesłuchane w charakterze strony jako organy osoby prawnej lub innej organizacji mającej zdolność sądową; współuczestnicy jednolici. Jednocześnie mediator nie może być świadkiem co do faktów, o których dowiedział się w związku z prowadzeniem mediacji, chyba że strony zwolnią go z obowiązku zachowania tajemnicy mediacji. Marcin Dziurda, Tadeusz Zembrzuski Sprawdź POLECAMY Świadek może odmówić zeznań W Kodeksie postępowania cywilnego przewidziano regulację, zgodnie z którą niektórzy świadkowie mogą skorzystać z prawa do odmowy składania zeznań. Jak wskazuje radca prawny Aleksandra Ejsmont prowadząca kancelarię radcowską w Warszawie intencją wprowadzenia przepisów jest przede wszystkim ochrona relacji rodzinnych. - Określone w przepisach grupy osób najbliższych mogą korzystać z tego prawa do odmowy składania zeznań – wskazuje mec. Ejsmont. Zobacz procedurę w LEX: Przeprowadzanie dowodu z zeznań świadków > Wiedza świadka O ile strony mogą uznawać dowód z zeznań świadków za najbardziej miarodajny dla sądu, o tyle nie zawsze tak jest. Jak podkreśla sędzia Anna Begier z Sądu Rejonowego we Wrześni, członek Stowarzyszenia „Iustitia” z Zespołu ds. Prawa Cywilnego, dowód z zeznań świadka jest przeceniany przez strony i pełnomocników. - Zwykle z uwagi na konieczność koncentracji materiału dowodowego w pozwie czy wniosku inicjującym postępowanie, a także w odpowiedzi na pozew są zgłaszani liczni świadkowie, przy czym tezy dowodowe są sformułowane nader ogólnikowo. Przykładowo w sprawach rodzinnych: „na okoliczność” usprawiedliwionych potrzeb dziecka, możliwości zarobkowych pozwanego, prawidłowości wykonywania władzy rodzicielskiej przez matkę, przesłanek pozbawienia ojca władzy rodzicielskiej – wyszczególnia sędzia Begier. Zwraca uwagę, że sąd obecnie nie może pominąć dowodu z powodu złego sformułowania tezy. W takich wypadku powinien wezwać do jej doprecyzowania. Jak akcentuje sędzia Anna Begier przede wszystkim sąd powinien jednak przed ewentualnym wezwaniem świadków zbadać to, po co właściwie strony ich wskazują. - Zwykle okazuje się, że świadkowie mają wiedzę, ale co do okoliczności niespornych czy nieistotnych dla rozstrzygnięcia sprawy, gdyż na przykład pochodzących z odległej przeszłości i fakty takie nie są elementem stanu faktycznego sprawy. Często też świadkowie mają wiedzę tylko zasłyszaną od strony, która wnioskuje o ich przesłuchanie i dowód taki może dowieść jedynie tego, że strona im o czymś mówiła, co jest jedynie pośrednim dowodem dla uznania, że fakt miał miejsce. Strony nie wiedzą, a pełnomocnicy czasem zapominają także, że dowód z zeznań świadka ma zasadniczo służyć udowodnieniu twierdzeń faktycznych strony, a nie ich przytoczeniu na rozprawie, czy w piśmie, za stronę – wskazuje sędzia Anna Begier. Jak podkreśla, obowiązek przytoczenia podstawy faktycznej roszczenia spoczywa na stronie i jest to najistotniejszy, oprócz sformułowania żądania, element pierwszego pisma procesowego. Zaznacza, że może się zdarzyć, że strona nie ma pełnego obrazu stanu faktycznego sprawy i świadek opowie o okolicznościach istotnych, a dotychczas nieujawnionych, ale to raczej wyjątkowe sytuacje, a na pewno rzadko występujące w typowych sprawach rodzinnych. - Przykładowo, nie ma sensu wskazywanie jako świadka w sprawie o alimenty sąsiadki, która zezna o potrzebach powoda na tej podstawie, że sama ma dziecko w tym samym wieku, jak również bezcelowe jest wzywanie jako świadków w sprawie o kontakty z dzieckiem zamieszkałych na drugim końcu Polski rodziców wnioskodawcy, którzy wnuka widzieli dwa razy w życiu i to dawno, na okoliczność potrzeb dziecka co do kontaktów z ojcem, bo jedyne co mogą zeznać to fakty wynikające z ich doświadczenia życiowego lub osobiste poglądy co do drugiej strony postępowania – zaznacza sędzia Anna Begier. Świadek zezna ustnie lub na piśmie - Co do zasady, świadek składa zeznania ustnie na rozprawie. Po nowelizacji procedury cywilnej wyjątkowo możliwe jest złożenie zeznań na piśmie. Jest to odstępstwo od zasady bezpośredniości, zgodnie z którą sąd powinien osobiście zetknąć się z materiałem dowodowym – wskazuje adwokat Łukasz Strzelecki, prowadzący kancelarię adwokacką w Miechowie. Zwraca uwagę, że tylko wtedy można bowiem właściwe ocenić wartość dowodów. - Istotne jest przecież nie tylko to, co świadek mówi, ale też jak to mówi. Obserwując świadka, łatwiej zauważyć, czy osoba ta mówi prawdę czy kłamie. W sytuacji składania zeznań na piśmie nie ma takiej możliwości. Nie można też być pewnym, czy zeznania nie zostały spisane pod wpływem i pod dyktando innej osoby – tłumaczy mec. Strzelecki. Czytaj: Pisemne zeznania świadków miały przyspieszać proces, ale sprawiają problemy>> Jak zauważa adwokat Strzelecki, w sytuacji, gdy sąd postanowi, że zeznania mają być sporządzone na piśmie, ewentualnie w razie przesłuchania świadka przez inny sąd w ramach tzw. pomocy prawnej, konieczne jest złożenie listy pytań. Odnosząc się do możliwości prowadzenia dowodu z zeznań świadka na piśmie Anna Begier zauważa, że dowód ten powinien być stosowany z dużą ostrożnością, z poszanowaniem prawa strony do rzetelnego procesu. - Jako stosunkowo nowa instytucja wymagałby doregulowania w tzw. instrukcji sądowej, czyli zarządzeniu dotyczącym biurowości. Stronom przed rozprawą powinny być doręczane skany czy kserokopie zeznań świadka celem zapoznania i ewentualnego zawnioskowania o uzupełnienie zeznań. Wydaje się, że zamiast tego dowodu powinno być stosowane przesłuchanie świadka w drodze rozprawy zdalnej, bowiem tak można lepiej ocenić samodzielność zeznań świadka, na podstawie sposobu udzielania odpowiedzi i mowy ciała - jego wiarygodność, zadać dodatkowe doprecyzowujące pytania, czy też pytania pozwalające wykazać niewiarygodność świadka – zwraca uwagę sędzia Anna Begier. Jeśli świadek nie może dotrzeć do sądu rozpoznającego sprawę, sąd może zwrócić się o jego przesłuchanie w drodze tzw. odezwy – wówczas świadek powinien zostać przesłuchany w innym sądzie, np. położonym blisko jego miejsca zamieszkania. - Stosowanie odezw wymaga przede wszystkim dobrych praktyk. By takie przesłuchanie nie było fikcją, należy dostarczyć sądowi, który ma wykonać odezwę, kserokopii istotnych dokumentów z akt sprawy, by sąd zapoznał się z przedmiotem sprawy, stanem faktycznym, sporem co do faktów i wiedział dokładnie o co i jak pytać świadka; nawet bowiem dostarczenie przez sąd wzywający pytań do świadka czasem nie da wiedzy wystarczającej na zadawanie niezbędnych pytań dodatkowych – zauważa sędzia Begier. Podkreśla, że obecnie, gdy każdy sąd dysponuje możliwościami przeprowadzenia rozprawy zdalnej, w pierwszej kolejności należy podjąć próbę zdalnego przesłuchania świadka przez sąd prowadzący postępowanie w sprawie, a świadek może wówczas łączyć z sądem z domu, bądź stawić się w sądzie miejsca zamieszkania. - Możliwość taka wynika z art. 235 par. 2 kpc i sprzyja zasadzie bezpośredniości – dodaje Anna Begier. Ocena zeznań świadka Sąd po zapoznaniu się materiałem dowodowym oceni wiarygodność dowodów. Sąd może dojść do wniosku, że zeznania świadka nie polegały na prawdzie. Mogą być uznane za nieszczere, wyuczone, niespójne z pozostałym materiałem dowodowym. Dla oceny dowodów istotne może być to, czy sąd zapoznał się z zeznaniami świadka na sali rozpraw, czy tylko uzyskał pisemną wersję tych zeznań. Marcin Dziurda, Tadeusz Zembrzuski Sprawdź POLECAMY
Jak jest "kłamiąc" po angielsku? Sprawdź tłumaczenia słowa "kłamiąc" w słowniku polsko - angielski Glosbe. Przykładowe zdania
Prawa świadka w procesie karnym możemy podzielić są na trzy części. Prawo do składania zeznań, odmowy składania zeznań oraz odmowy udzielenia odpowiedzi na niektóre pytania. Prawa te oczywiście są bardziej rozbudowane w odniesieniu do konkretnych grup zawodowych. My dzisiaj jednak skupimy się na przeciętnym człowieku, który otrzymał wezwanie do stawienia się w charakterze świadka. Ustawodawca nakłada obowiązek składania zeznań. W związku z tym należałoby przyjąć, że każda osoba wezwana w charakterze świadka musi odpowiedzieć na pytania sądu lub śledczych. Na szczęście istnieją wyjątki od tej zasady, a sama konstrukcja przepisów umożliwia świadkowi ochronić siebie oraz osoby najbliższe. Kiedy świadek ma prawo do odmowy składania zeznań Świadek ma prawo do odmowy składania zeznań, gdy jest osobą najbliższą dla oskarżonego. Osoba najbliższa dla oskarżonego zawsze może odmówić składania zeznań. Prawo do odmowy zeznań trwa mimo ustania np. małżeństwa lub przysposobienia. Prawo odmowy zeznań przysługuje także świadkowi, który w innej toczącej się sprawie jest oskarżony o współudział w przestępstwie objętym postępowaniem. Mówiąc prościej, jeśli świadek w innym procesie jest oskarżony o czyny zbieżne z tymi, co do których został wezwany w charakterze świadka, to ma prawo odmówić składania zeznań. Kiedy świadek może odmówić odpowiedzi na pytanie Jeśli świadek decyduje się z zeznawać z własnej woli lub nie może skorzystać z prawa do odmowy składania zeznań, pozostaje mu prawo do domowy odpowiedzi na poszczególne pytania. Świadek może uchylić się od odpowiedzi na pytanie, jeżeli udzielenie odpowiedzi mogłoby narazić jego lub osobę dla niego najbliższą na odpowiedzialność za przestępstwo lub przestępstwo skarbowe. Kim jest osoba najbliższa dla oskarżonego – prawa świadka w procesie karnym Abyśmy mogli dokładnie zrozumieć powyższe, kluczowe wydaje się wyjaśnienie terminu „osoba najbliższa”. Zgodnie z definicją prawną, osobą najbliższą jest małżonek, wstępny, zstępny, rodzeństwo, powinowaty w tej samej linii lub stopniu, osoba pozostająca w stosunku przysposobienia oraz jej małżonek, a także osoba pozostająca we wspólnym pożyciu. Kim w świetle prawa jest małżonek Małżonkiem jest osoba, która zawarła związek małżeński na mocy przepisów ustawy z dnia 25 lutego 1964 r. – Kodeks rodzinny i opiekuńczy . Małżeństwo jest to trwały, choć podlegający rozwiązaniu związek prawny dwóch osób przeciwnej płci, zawarty w odpowiedniej formie przed uprawnionym do tego organem (kierownik urzędu stanu cywilnego, konsul). Na mocy umowy z dnia 28 lipca 1993 r., zawartej między RP a Stolicą Apostolską (tzw. konkordat), wywołują skutki w sferze prawa cywilnego związki zawarte w formie wyłącznie wyznaniowej, pod warunkiem dopełnienia określonych formalności (zgłoszenia do urzędu stanu cywilnego zawarcia takiego związku w terminie 3 dni). Kim jest wstępny – definicja Określenie „wstępni” oznacza stosunek pokrewieństwa pomiędzy bezpośrednimi krewnymi w linii prostej – od najmłodszego do najstarszego, np. dziadkowie i rodzice są wstępnymi swoich dzieci i wnuków. Zstępny – kto to jest „Zstępni” jest to stosunek pokrewieństwa pomiędzy osobami mającymi wspólnych przodków w linii „prostej”. Tym razem od najstarszego do najmłodszego krewnego, np. dzieci i wnuki są zstępnymi swoich rodziców i dziadków. Czym jest pokrewieństwo Jest to stosunek, jaki zachodzi pomiędzy osobami mającymi wspólnych przodków. Pokrewieństwo może być w linii prostej i zachodzi wtedy pomiędzy kolejnymi zstępnymi (np. dzieci są zstępnymi rodziców oraz dziadków) oraz wstępnymi (rodzice są wstępnymi dzieci oraz wnuków). Pokrewieństwo może zachodzić także w linii bocznej – rodzeństwo własne, zstępni i wstępni rodzeństwa (wujowie, kuzyni). Bliskość pokrewieństwa ustala się w stopniach. Liczba stopni zależy od liczby urodzeń, jakie dzielą określonych krewnych od wspólnego przodka. Co oznacza termin rodzeństwo Rodzeństwo są to osoby pochodzące od wspólnych rodziców. Za rodzeństwo prawo uznaje także dzieci adoptowane. Prościej mówiąc, jeśli Twoi rodzice adoptowali dziecko to jest to już teraz Twoje rodzeństwo. I w drugą stronę, jeśli zostałeś adoptowany, czy adoptowana to dzieci Twoich adopcyjnych rodziców stają się Twoim rodzeństwem. Co to jest powinowactwo Przez powinowactwo należy rozumieć stosunek, jaki powstaje w wyniku zawarcia małżeństwa pomiędzy małżonkami a krewnymi współmałżonków. Bliskość powinowactwa, podobnie jak pokrewieństwa, ustala się w liniach (prostej – wstępni współmałżonka i bocznej – jego rodzeństwo) i stopniach. Powinowactwo nie ustaje jeśli dojdzie do rozwiązania małżeństwa (np. przez rozwód, śmierć współmałżonka), natomiast ustaje w wypadku unieważnienia małżeństwa. Co to znaczy przysposobiony Przysposobienie to inaczej adopcja. Przysposobiony to adoptowane dziecko. Przysposabiający to rodzić adopcyjny. Przysposobić można jedynie osobę małoletnią w jej interesie oraz wtedy, gdy kwalifikacje osobiste przysposabiającego uzasadniają przekonanie, że będzie należycie wywiązywał się ze swoich obowiązków, a ponadto, jeśli istnieje pomiędzy zainteresowanymi odpowiednia różnica wieku. Wspólnej adopcji dokonać mogą tylko małżonkowie. Osobą najbliższą w rozumieniu kodeksu karnego jest również małżonek przysposobionego. Przysposobienie ma na celu stworzenie takich samych skutków w sferze prawnej jak pokrewieństwo naturalne. Dlatego przez przysposobienie powstaje między przysposabiającym a przysposobionym taki stosunek, jak między rodzicami a dziećmi. W związku z tym, przysposobiony nabywa prawa i obowiązki wynikające z pokrewieństwa w stosunku do krewnych przysposabiającego. Ustają natomiast prawa i obowiązki przysposobionego wynikające z pokrewieństwa względem jego prawdziwych krewnych, jak również prawa i obowiązki tych krewnych względem niego. Tak więc, dziecko adoptowane nabywa prawa takie same jak własne dziecko, a dzieci rodziców adopcyjnych stają się jego rodzeństwem. Czym jest konkubinat Osoby pozostające ze sobą we wspólnym pożyciu (tzw. konkubinat), to osoby żyjące w trwałym związku nieformalnym. Słownik języka polskiego definiuje konkubinat jako „trwałe pożycie mężczyzny z kobietą bez zawarcia związku małżeńskiego”. Szerzej konkubinat opisałem tutaj. Prawa świadka w procesie karnym – czy świadek może kłamać Nie, świadkowi nie wolno kłamać. Za składanie fałszywych zeznań grozi kara do 8 lat pozbawienia wolności. Świadek może natomiast zawsze zasłonić się niepamięcią. Kłamstwo łatwo można udowodnić. Natomiast jeśli zeznacie, że nie pamiętacie jakiś faktów bądź okoliczności, nikt nie będzie w stanie wam udowodnić, że jednak to pamiętaliście. Pamięć bywa zawodna, dlatego w chwili niepewności najlepiej odpowiedzieć “nie pamiętam”. Jeśli macie jakieś wątpliwości zachęcam, aby zasięgnąć porady prawnika. Tutaj znajdziecie niezbędne informacje, gdzie szukać darmowej pomocy prawnej. Obrazek: ArtsyBeeKids RE: świadek, który kłamie w sprawie cywilnej. A kto ma go pociągnąć, jeśli nie organy ścigania,? Nawet jeśli świadek sprostuje swoje zeznania przed wydaniem wyroku w pierwszej instancji, to sąd wcale nie musi odstąpić od wymierzenia kary ani wydać łagodniejszego wyroku. Art. 233 kodeksu karnego:
Pytanie: Jaka kara grozi za składanie fałszywych zeznań na policji? Sytuacja jest taka, że byłem rozpytywany przez policjanta i mówiłem nieprawdę ponieważ gdybym mówił prawdę, to sam ze świadka stałbym się podejrzanym. Przeczytaj też: Czy świadek może kłamać w sądzie? Odpowiedź: Jeżeli był Pan (póki co) faktycznie jedynie rozpytywany a nie przesłuchiwany, to nie został Pan pouczony o odpowiedzialności karnej za składanie fałszywych zeznań, więc mógł Pan kłamać bez konsekwencji karnych dla Pana. Jeżeli zostanie wszczęte dochodzenie / śledztwo i zostanie Pan przesłuchany w tej sprawie czyli już po pouczeniu Pana o odpowiedzialności karnej za składanie fałszywych zeznań, to inna sprawa. Wówczas w Pana przypadku, skoro jak Pan pisze, kłamie Pan po to, aby nie narazić się na odpowiedzialność karną, będzie mieć ma zastosowanie art. 233 § 1a Kodeksu karnego który stanowi, że kto, składając zeznanie mające służyć za dowód w postępowaniu sądowym lub w innym postępowaniu prowadzonym na podstawie ustawy, zeznaje nieprawdę lub zataja prawdę, z obawy przed odpowiedzialnością karną grożącą jemu samemu lub jego najbliższym, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5. Jeżeli fałszywe zeznania nie wynikają z ww. obawy, to grożąca kara pozbawienia wolności wynosi od 6 miesięcy do lat 8. Przeczytaj też: Fałszywe zawiadomienie o popełnieniu wykroczenia Bezpłatne porady: poczta@
Jak już zapewne wiesz, przy przestępstwach prywatnoskargowych (np. zniesławienia czy zniewagi), co do zasady, to na Tobie jako oskarżycielu prywatnym spoczywa obowiązek sporządzenia i popierania aktu oskarżenia przed sądem. To również Ty musisz zgromadzić i przedstawić sądowi materiał dowodowy, jak też ustalić personalia sprawcy. To dosyć niewdzięczna rola biorąc pod uwagę
Świadek na sprawie rozwodowej. O co sąd pyta świadków? Jak wygląda przesłuchanie świadków? Zapraszam do lektury. Świadek numer 1 – teściowa Świadek numer 2 – kochanek, kochanka O mnie 🏛 JAK POMAGAM ❓ KONTAKT ✅ Czy wam również się wydaje, że przyjdzie teść/teściowa i powie prawdę? Z doświadczenia wiem, że bywa różnie, a nawet powiedziałabym, że często zdarza się sytuacja, iż świadkowie mijają się z prawdą. Rzeczywistość, którą przedstawiają przed sądem, wygląda zupełnie inaczej… Kłamstwa? A może ich interpretacja?Świadek na sprawie rozwodowejŚwiadek na sprawie rozwodowejNiebezpieczni świadkowieŚwiadek – TEŚCIOWAŚwiadek nie kłamie, powtarza to, co mu mówiono….Świadek na sprawie rozwodowej – Mąż milioner czy bankrut?On ma długi, jednak zrzuca winę na niąŚwiadek zaskoczyłOn miał dowody, ona nie… Teść ją uratował!Świadek uratowałŚwiadek na sprawie rozwodowej – Możesz odmówić Kłamstwa? A może ich interpretacja? ZASADA NUMER 1. NIE WIESZ? TO POWIEDZ, ŻE NIE WIESZ… NIE PAMIĘTASZ – POWIEDZ, ŻE NIE PAMIĘTASZ! O co pyta się świadków na rozprawie rozwodowej? Przede wszystkim najpierw sąd pyta, co świadek wie i czy coś mu wiadomo o tym, że małżonkowie się rozwodzą. Niekiedy rozwody są bardzo trudne Rozwód z Narcyzem – Najgorszy rozwód CHCESZ WIĘCEJ DOWIEDZIEĆ SIĘ O ROZWODZIE – ZAPRASZAM NA FILM – KLIKNIJ Wszystko również zależy od tego, czy rozwód jest bez orzekania o winie czy jednak strony chcą dochodzić winy. W momencie, kiedy powołuje się danego świadka, wskazuje się na jaką okoliczność świadek jest powołany. A zatem jeżeli jesteś świadkiem bądź czeka cię twoja rozprawa rozwodowa, to sprawdź na jaką okoliczność powołał cię adwokat albo radca prawny. Jeżeli możemy Ci pomóc – KONTAKT ✅ Świadek na sprawie rozwodowej Dla przykładu – jeżeli strony chcą orzekać o winie i chcą, aby sąd ustalił, kto poniósł winę za rozpad pożycia małżeńskiego, to najprawdopodobniej świadek został powołany na konkretną okoliczność. Dla przykładu stwierdzamy, iż mąż zdradzał i powołujemy danego świadka, by potwierdził tę okoliczność. Pytamy, czy widziała męża z kobietą, z którą całował się na lotnisku. Czy świadek wie, kim jest ___[kochanka]? Świadek na sprawie rozwodowej Dzisiaj pytania do świadka są dość ogólne. Dlatego upewnij się na jaką okoliczność został powołany świadek. Jeżeli czegoś świadek nie pamięta albo nie chce mówić, to najlepiej wprost powiedzieć, że nie pamiętasz. Nie chcę mówić/Nie wiem Musimy też wiedzieć, iż często nasze zeznania mogą być wykorzystane i wyrok może być niekorzystny. Dlatego warto z pełnomocnikiem, czyli z adwokatem, który zajmuje się sprawami rozwodowymi, przedyskutować i przygotować się do sprawy. Niebezpieczni świadkowie Musimy uważać, kto jest świadkiem w sprawie. Najgorszymi świadkami są w mojej ocenie teść i teściowa. Z mojego doświadczenia przy rozwodach wiem, że często mamy nadzieję, iż świadek nie będzie kłamał. Na sali sądowej okazuje się, że świadek mija się z prawdą. Dlaczego? Być może jest ustawiony przez drugą stronę? Wyobraźmy sobie sytuację, że mężczyzna zdradził i wszedł w relację z inną kobietą. Porzucił dotychczasową rodzinę i wybrał inną. Teraz ty jako kobieta chcesz udowodnić mu, że masz rację. Chcesz, aby poniósł konsekwencje za to, że zostawił rodzinę. Wybrał inną kobietę. Oczekujesz wysokich alimentów. Chcesz, aby wina była męża. Rozwody Warszawa – Rozwód krok po kroku Świadek – TEŚCIOWA Nagle przychodzi teściowa, która została ustawiona przez swojego synka, ponieważ poskarżył się jej, że tak naprawdę to wina jest twoja, a teraz nagle chcesz wysokich alimentów… Z doświadczenia wiem, że często rodzice pójdą za własnym dzieckiem. Synek zwrócił się do nich i naopowiadał bajek jaki on teraz jest biedny, ponieważ ma wysokie alimenty, a tak naprawdę to żona była niedobra, dlatego on biedny musiał zdradzić. BIEDNY SYNUŚ Odwrócił kota ogonem. Wyobraźmy sobie sytuację, że twój mąż jest narcyzem. Jest narcyzem i wszystko, co powie, jest prawdą. Ja myślę, że jego mózg wierzy w to, że to, co mówi, jest prawdą. I tak chodzi do tych swoich rodziców i udaje jaki on jest biedny i zaczyna mówić jaka to ty byłaś straszna. Opowiada, że nie współżył z tobą, że nie chciałaś bliskości, że wydawałaś za dużo pieniędzy i za bardzo angażowałaś się w wychowanie dzieci. Świadek nie kłamie, powtarza to, co mu mówiono…. W rezultacie świadek staje na sali sądowej i powtarza jego słowa. Nagle okazuje się, że w domu był bałagan, że byłaś złą matką, że nie dbałaś o męża, że wulgarnie się do niego odzywałaś. I co, zaskoczenie, że teściowa teraz mówi o tobie źle? A dlaczego? Dlatego, że nie chce, aby jej synuś był poszkodowany i żeby miał wysokie alimenty. Zupełnie jakby zapomniała, ile dzieci kosztują… Świadek na sprawie rozwodowej – Mąż milioner czy bankrut? Inna sytuacja. Klientka – wykształcona, elegancka, dobrze zarabiająca. Okazało się, że jej mąż, wcześniej prezes banku, robi interes za interesem, jednocześnie powiększając długi i pogrążając rodzinę. Długi sięgają już kilku milionów, jednakże nie miała na to dowodów, ponieważ on wszystko ukrywał, a że mieli rozdzielność, robił to na własny rachunek. Dlatego też gdyby podniosła fakt, że mąż zadłuża się i nie potwierdziłaby tego dowodami, to myślę, że nie zostałoby to uwzględnione. Adwokat Marta Wnuk Jeżeli chcesz skorzystać z pomocy prawnej, zapraszam Cię do kontaktu: tel.: +48691512933 kontakt@ On ma długi, jednak zrzuca winę na nią On chciał jej winy, ponieważ poznała innego mężczyznę i się zakochała. Oficjalnie pisałam mu smsa, że pokochała nowego mężczyznę i chce odejść. Świadek zaskoczył Okazało się, że świadkiem był jej teść. Teść, który bardzo ją lubił i zdawał sobie sprawę z tego, że syn regularnie się zadłuża. Syn był przekonany, że rozwód skończy się z wyłącznej winy mojej klientki. On miał dowody, ona nie… Teść ją uratował! Maż był przekonany, że wygra – twierdził na spotkaniu, że go zdradziła i musi ponieść konsekwencje. NIE WIDZIAŁ SWOICH BŁĘDÓW!!!!!!! Kiedy pytaliśmy go, czy zadłużał rodzinę i nie dawał jej poczucia bezpieczeństwa argumentował, że nie mam żadnych dowodów. Świadek uratował Na szczęście teść nas uratował. Stwierdził, że faktycznie jego syn regularnie się zadłuża, przychodziły listy z firm windykacyjnych. Tak skonstruowaliśmy pytania, że zmuszony był odpowiadać „prawdę”. Dodatkowo bardzo cenił moją klientkę za to, że jest matką wnuka i darzył ją sympatią. Okazało się, że świadek nam pomógł i wygraliśmy sprawę. Rozwód skończył się z winy obu stron. Dlatego też największą umiejętnością jest odpowiednie zadawanie pytań świadkom. Jesteś świadkiem? Nie chcesz nikomu zaszkodzić, czegoś nie pamiętasz? Mów, że nie pamiętasz… Od 7 listopada 2019 roku funkcjonuje przepis art. 271¹ kpc, który pozwala na przesłuchanie świadka na piśmie. Zgodnie z nim, jeżeli sąd tak postanowi, przesłuchanie świadka następuje na piśmie. CZASEM WARTO SKORZYSTAĆ Z TEJ FORMY!! Świadek na sprawie rozwodowej – Możesz odmówić Jak stanowi Kodeks postępowania cywilnego wstępni stron (np. rodzice, dziadkowie), zstępni stron (np. dzieci, wnuki) i rodzeństwo mają prawo do odmowy zeznań. A zatem odmówić zeznań mogą również powinowaci w tej samej linii lub stopniu w stosunku do małżonków (teść, teściowa, zięć, synowa, szwagier, szwagierka, dziadkowie i wnuki małżonka). Przeczytaj więcej: Sprawa o rozwód. Świadkowie kłamią? RE: wezwanie w charakterze obwinionego. Ripper - faktycznie w zacytowanym zdaniu nie byłem precyzyjny, nie każde kłamstwo świadka jest bezkarne. Dla mnie jest to jasne, stąd też w linku ta a nie inna uchwała SN. Ale twierdzenie, że świadek za każde fałszywe zeznanie mające na celu swoją obronę ponosi odpowiedzialność karna, tez
Artur Mezglewski Nie jest prawnie uzasadniona praktyka, przypisująca zeznaniom składanym przez funkcjonariuszy Policji jakiegoś szczególnego waloru. Zeznania składane przez policjantów winny być poddawane takiej samej ocenie kryminalistycznej, jak i inne osobowe środki dowodowe. Nie ma żadnego uzasadnienia założenie, że policjanci zeznający w charakterze świadków są osobami niezainteresowanymi przebiegiem i efektem toczącego się postępowania, a przez to ich zeznania z założenia traktować należy jako obiektywne i szczere. Należy mieć na uwadze, że policjanci zeznający w charakterze świadków w sprawach o wykroczenia i przestępstwa popełniane w ruchu drogowym, wpierw wypełniali funkcje organu mandatowego, czy też organu prowadzącego postępowanie przygotowawcze (czynności wyjaśniające). Postępowanie sądowe jest efektem ich decyzji w przedmiocie przypisania winy określonemu (domniemanemu) sprawcy. Świadkowie-policjanci zeznający w sprawie są rzecznikami swoich racji i swoich wcześniejszych decyzji. Zeznania policjantów powinny być weryfikowane przez odpowiednie urządzenia techniczne, umożliwiające określenie miejsca zdarzenia (np. GPS) oraz okoliczności zdarzenia (np. videorejestrator). W przypadku zarzutów dotyczących przekroczenia prędkości, jako dowód obligatoryjny, winny być dołączane do akt sprawy kopie nośnika elekronicznego zawierające zapis zdarzenia. Zeznania świadków to najczęściej wykorzystywany środek dowodowy przez polskie sądy. W roli świadków najczęściej występują funkcjonariusze Policji. W sprawach o drobne wykroczenia drogowe, sądy bardzo rzadko korzystają z jakichkolwiek innych dowodów. Stan faktyczny ustalany jest z reguły na podstawie policyjnych notatek służbowych oraz zeznań funkcjonariuszy. Taka sytuacja w szczególności ma miejsce wtedy, gdy kierowca odmawia przyjęcia mandatu karnego, a sprawa trafia na drogę postępowania sądowego. Kierowcy, którzy odmawiają przyjęcia mandatu karnego, nie godząc się z werdyktem wydanym przez funkcjonariusza, liczą na to, że sprawą zajmie się obiektywny sąd, który wnikliwie zbada wszystkie okoliczności zdarzenia. Otóż w praktyce nic takiego się nie dzieje. W praktyce – jeśli sprawa trafia do postępowania zwyczajnego – sąd wzywa policjantów, którzy teraz będą występować w roli świadków (z reguły jest ich w patrolu dwóch) i na rozprawie konfrontuje wersję kierowcy z wersją, która przedstawią policjanci. Przepisy polskiego prawa karnego, jak również polskiego prawa wykroczeń nie zawierają jakichkolwiek zasad hierarchizujących dowody. Sąd wszystkie dowody ocenia w sposób swobodny. Teoretycznie więc zeznania policjantów „ważą” tyle samo co wyjaśnienia obwinionego kierowcy oraz zawnioskowanych przez niego świadków. Teoretycznie – w razie sprzeczności zachodzących pomiędzy zeznaniami policjantów i wyjaśnieniami kierowcy – sąd może dać wiarę obwinionemu. W praktyce jednak tak się nie zdarza. W praktyce polskie sądy z reguły „obdarzają wiarą” zeznania funkcjonariuszy Policji, uznając je za spójne, logiczne, wiarygodne. Sądy podkreślają w uzasadnieniach wyroków skazujących, iż funkcjonariusze nie znali wcześniej obwinionego kierowcy, że nie mają interesu w tym, aby doprowadzić go do skazania. Cały zatem polski proces sądowy w sprawach prowadzony na skutek odmowy przyjęcia mandatu karnego opiera się na słowie policjanta… Skoro tak się rzeczy mają, warto wiedzieć, ile warte jest to słowo? 1. Policjant nie przyzna się do niczego Pod pewnym względem zeznania policjantów są podobne do zeznań recydywistów. Policjanci, podobnie jak recydywiści, z zasady nie przyznają się do popełnienia jakichkolwiek nieprawidłowości. Dla policjantów zeznających w sprawie, rzeczą najważniejszą jest, aby nie zeznać niczego na swoją niekorzyść. To jest główny motyw funkcjonariuszy zeznających w charakterze świadków. I właściwie tylko to się liczy. Gdyby chcieć, na podstawie lektury zeznań policjantów, jakie ci składają w polskich sądach, opisać ich służbę, to wyszłoby na to, że polscy policjanci są doskonali. Są zawsze bardzo mili, wykonują wszystkie postanowienia obowiązujących regulaminów itd., itp. Bardzo często zdarza się, że policjanci nie dokonują właściwych pouczeń kierowców o przysługujących im prawach oraz skutkach odmowy przyjęcia mandatu, albo też pouczenia te są wadliwe. Nie zdarzyło się, aby którykolwiek z nich w sądzie się do tego przyznał. 2. Policjant zawsze chroni swojego kolegę z patrolu Jest zasadą, że jeśli policjant przeprowadzający kontrolę drogową dopuści się jakichkolwiek uchybień – zawsze może liczyć na kolegę, który zezna, że wszystko było w porządku. Dochodzę do przekonania, że właśnie z tego powodu policjanci patrolują nasze drogi w dwuosobowych patrolach. Nie trzeba chyba uzasadniać, że nie ma w tym żadnej ekonomii. Gdyby policjanci patrolowali w pojedynkę, byłoby o połowę taniej… Ktoś może uważać taką postawę za zdrowy objaw i przejaw zawodowej solidarności: kolega chroni kolegę. Można byłoby tak uważać, jeśli w grę nie wchodziłaby niejednokrotnie czyjaś krzywda. Krzywda jakiegoś niepolicjanta… 3. Policjanci zeznają zawsze zgodnie Zeznania policjantów występujących w charakterze świadków w tych samych sprawach są zawsze zgodne. Niemal identyczne. Uzgadnianie zeznań przez policjantów pomiędzy sobą ułatwia fakt, iż komendy Policji, które prowadzą postępowania przygotowawcze (czynności wyjaśniające), nie przesłuchują świadków z tej samej sprawy w jednym czasie. Policjantów nie wzywa się nie jednocześnie, ale pomiędzy przesłuchaniem jednego i drugiego upływa kilka lub nawet więcej dni. Świadkowie-policjanci mogą w tym czasie bez żadnych przeszkód kontaktować się ze sobą i informować jeden drugiego na temat treści złożonych zeznań. W trakcie postępowania sądowego policjanci przesłuchiwaniu są ponownie. Wówczas powtarzają treść złożonych wcześniej zeznań, albo twierdzą, że już nic nie pamiętają… 4. Stosunek świadków-policjantów do prawdy materialnej Na podstawie doświadczeń i wiedzy, jaką posiadam, z całą odpowiedzialnością mogę stwierdzić, iż prawda materialna dla większości policjantów zeznających w postępowaniach w sprawach o wykroczenia drogowe w charakterze świadków, nie jest tą wartością, dla której poświęciliby cokolwiek. Zdaję sobie sprawę, że zarzut, który formułuję jest poważny. Na przestrzeni 12 lat zetknąłem się osobiście z zeznaniami dziesięciu policjantów – świadków w sprawach o wykroczenia drogowe. Policjanci ci zeznawali co do faktów i okoliczności, które są mi znane bezpośrednio. Jeszcze nigdy nie przytrafiło mi się, aby jakikolwiek policjant zeznający w sprawie o wykroczenie w charakterze świadka, zeznał całą prawdę co do okoliczności zdarzenia. W dwóch przypadkach (dotyczy to w sumie pięciu policjantów) nieprawdziwość zeznań funkcjonariuszy Policji została udowodniona w sposób niepodważalny za pomocą twardych dowodów (eksperymenty procesowe, ekspertyza kryminalistyczna, opinie biegłych). W jednym przypadku funkcjonariusz Policji nie tylko złożył fałszywe zeznania, ale dodatkowo sfałszował protokół przesłuchania (potwierdziła ten fakt opinia biegłego grafologa). Żaden z policjantów – nawet w sytuacjach, gdy nieprawdziwość ich zeznań została w sposób bezsprzeczny dowiedziona – nie poniósł żadnej odpowiedzialności karnej ani też dyscyplinarnej. Żeby nie być gołosłownym opiszę poniżej dwa spektakularne przypadki, dotyczące w sumie pięciu policjantów. a) Sprawa policjantów z Bełżyc W latach 1999-2000 trzech policjantów z Komisariatu Policji w Bełżycach (w tym ówczesny zastępca komendanta) zeznawało w charakterze świadków w sprawie o wykroczenie polegające na wykonaniu manewru wyprzedzania na podwójnej linii ciągłej. Ich zeznania były jedynymi dowodami obciążającymi kierowcę, który odmówił przyjęcia mandatu, twierdząc, że manewr wyprzedzania rozpoczął w miejscu dozwolonym (na linii przerywanej). W trakcie czynności wyjaśniających (wówczas nazywały się one czynnościami sprawdzającymi) policjanci zostali przesłuchani na terenie własnego komisariatu i zeznali, że kierowca jadąc przez miejscowość Niedrzwica Kościelna wykonał manewr wyprzedzania na linii ciągłej. Ich zdaniem uczynił to w ten sposób, że manewr ten rozpoczął oraz zakończył na tej samej podwójnej linii ciągłej (RSOW 257/99). Kiedy okazało się, że linia ciągła w Niedrzwicy Kościelnej ma tylko 25 metrów i rzeczą technicznie niemożliwą byłoby wykonanie całego manewru wyprzedzania (przy prędkości rzędu 90 km/h) na tej linii (co podważyłoby ich zeznania), zeznając po raz kolejny na rozprawie przed Kolegium ds. Wykroczeń przy Sądzie Rejonowym w Kraśniku (KW 839/99), policjanci wskazali jako miejsce zdarzenia inną podwójną linię ciągł, znajdującą się… w miejscowości Załucze, w miejscu odległym o ok. 2 km od miejsca, w którym zdarzenie rzeczywiście miało miejsce. Wybór przez policjantów tej właśnie linii ciągłej nie był przypadkowy. Była to bowiem najdłuższa podwójna linia ciągła w okolicy (ok. 100 metrowa). A przecież musieli oni „udowodnić”, że kierowca rozpoczął i zakończył manewr wyprzedzania na tej samej linii. Dla organów orzekających w sprawie, te „nieścisłości” w zeznaniach policjantów nie miały żadnego znaczenia. Bez przeprowadzenia jakichkolwiek dowodów rzeczowych, bez przeprowadzenia oględzin miejsca zdarzenia i dając wiarę policjantom, skazano kierowcę na karę grzywny za wykroczenie drogowe. Kolegium nie widziało potrzeby dokonania oględzin miejsca zdarzenia, czy też powołania biegłego, który wyjaśniłby wątpliwości. W uzasadnieniu do orzeczenia skazującego (orzeczenie z dn. r., sygn. KW 1217/99) Kolegium stwierdziło: „Kolegium nie ma wątpliwości co do tego, że obwiniony rozpoczął manewr wyprzedzania na linii ciągłej, a powołanie biegłego do wydania opinii odnośnie hipotetycznej sytuacji nie mającej potwierdzenia w faktach jest zbędne. Podobnie jak sugerowane przez sąd oględziny miejsca”. Kolegium orzekało w składzie: Gawlik Barbara (przewodniczący), Garbacz Stanisław, Jarosz Marian. Także Sąd Rejonowy w Kraśniku – działając jako instancja odwoławcza – nie dopatrzył się żadnych nieprawidłowości w zakresie ustaleń faktycznych i utrzymał w mocy orzeczenie Kolegium. W wyroku z dnia 28 lutego 2000 r. (Kws 3/00) sędzia Marzena Goleń – orzekająca jednoosobowo w niniejszej sprawie, stwierdziła, że „świadkowie zgodnie i logicznie wytłumaczyli owe rozbieżności i w sposób niesprzeczny i uzupełniający dokładnie wskazali miejsce popełnienia przedmiotowego czynu” (sędzia M. Goleń awansowała ostanio na stanowisko Prezesa Sądu Rejonowego w Kraśniku). Pomimo tego, że wyrok był prawomocny, a karę wykonano, kierowca nie pogodził się z tym stanem. Udało mu się doprowadzić do wszczęcia postępowania karnego przeciwko policjantom (o składanie fałszywych zeznań). W ramach tego postępowaniu przeprowadzone zostały oględziny miejsca zdarzenia i eksperyment procesowy. Wywołana została także opinia biegłego. Na skutek tych czynności zostało wykazane w sposób niezbity, że zeznania policjantów były niezgodne z prawdą. Uzyskane w tym postępowaniu nowe dowody stanowiły podstawę dla wznowienia postępowania o popełnienie wykroczenia przez kierowcę. Sąd Okręgowy w Lublinie wznowił to postępowanie i uchylił wyrok Sądu Rejonowego w Kraśniku z 28 lutego 2000 r. podtrzymujący w mocy orzeczenie Kolegium z dnia 17 listopada 1999 r. oraz uniewinnił kierowcę. W wyroku uniewinniającym który wydany został w dniu 11 października 2001 r. (V Ko. 79/01) Sąd Okręgowy stwierdził, że „opisywany przez świadków manewr wyprzedzania nie mógł być dokonany na wskazanym przez nich odcinku jezdni” oraz, że kierowca „nie dopuścił się czynu przypisanego orzeczeniem z dnia 17 listopada 1999 r. Sąd Okręgowy w Lublinie orzekał w składzie: E. Brzozowska (przewodniczący), M. Sobolewska-Micek, W Zaręba (sprawozdawca). b) Sprawa policjantów z Niska i Stalowej Woli W ubiegłym roku Sąd Rejonowy w Nisku (orzekał sędzia Krzysztof Dembowski) skazał kierowcę na wysoką karę grzywny za przekroczenie prędkości w terenie zabudowanym (wyrok z dnia 30 kwietnia 2009 r., sygn. II W 282/09). Sprawa znalazła się w sądzie, gdyż kierowca odmówił przyjęcia mandatu, twierdząc, że żaden pomiar prędkości pojazdu, którym kierował, nie został wykonany, lecz przypisano mu prawdopodobnie prędkość innego pojazdu, którego pomiar został wykonany wcześniej. Kierowca zwracał się wielokrotnie, osobiście i pisemnie, do jednostek Policji o sprawdzenie wyniku pomiaru oraz o niekierowanie wniosku o ukaranie do sądu. Nikt nie reagował na jego prośby. Nikt też nie starał się nawet wyjaśnić, jakim radarem zmierzona została prędkość samochodu. W aktach sprawy mowa jest o dwóch różnych radarach… Jedynymi dowodami w sprawie były zeznania dwójki policjantów. Policjantka z KP Policji w Stalowej Woli zeznała, że stojąc przy radiowozie zmierzyła radarem ręcznym prędkość samochodu, która wynosiła 110 km/h (teren zabudowany). Jej zeznania potwierdził policjant z KP Policji w Nisku. Problem w tym, że owa policjantka nawet nie dotknęła ręką urządzenia pomiarowego i nawet nie wyszła z radiowozu… Wiem to na pewno, bo całe zdarzenie uważnie obserwowałem. Wyrok Sądu Rejonowego w Nisku z dnia 30 kwietnia 2009 r. został uchylony wyrokiem Sądu Okręgowego w Tarnobrzegu z dnia 6 września 2010 r. Kierując sprawę do ponownego rozpoznania Sąd Okręgowy polecił Sądowi Rejonowemu w Nisku przede wszystkim „ustalenie jakiego miernika prędkości użyto w krytycznym czasie, jakie ma właściwości, gdzie to urządzenie aktualnie się znajduje i czy możliwe jest jego szczegółowe badanie”. Apelację rozpoznawał Sędzia Sądu Okręgowego Adam Bąk.
Drugi świadek z kolei kłamie iż poszkodowany chciał zadzwonić na policję , a oskarżony wyrywał z ręki jemu telefon,potem mówi dalej ,ze on jednak zadzwonił na policję i słyszał z kim się łączy,że słyszał przebieg rozmowy.Oskarżeni dobrze wiedzą iż pokrzywdzony nie dzwonił na policję i chcą to udowodnić poprzez rejestr
Autor: Piotr Andryszczak, dodano: 2019-05-29 Świadkowie Jehowy w jednej ze swoich publikacji podjęli ciekawy temat: Diabeł jest "ojcem kłamstwa". To po pierwsze. Po drugie, w podanym przez Świadków Jehowy wersecie J 8, 44 nie ma ani słowa o kłamstwach "na temat Jehowy". Kontekst mówi zupełnie o czymś innym: J 8, 42-47 Pan Jezus kieruje te słowa do Żydów, którzy w Nim nie zobaczyli jedynego i prawdziwego Zbawiciela, który wcześniej stosuje do siebie określenie Boga na podstawie Wj 3, 14 ("Jestem, który jestem"), co ukazuje nam Bóstwo Jezusa : J 8, 24 J 8, 28 J 8, 58 J 13, 19 "Powiedziałem wam, że pomrzecie w grzechach swoich. Tak, jeżeli nie uwierzycie, że JA JESTEM, pomrzecie w grzechach swoich»." "Rzekł więc do nich Jezus: «Gdy wywyższycie Syna Człowieczego, wtedy poznacie, że JA JESTEM" "Rzekł do nich Jezus: «Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Zanim Abraham stał się, JA JESTEM»" "Już teraz, zanim się to stanie, mówię wam, abyście, gdy się stanie, uwierzyli, że JA JESTEM" Skoro Świadkowie Jehowy już powołali się na Ewangelię wg św. Jana, to warto pokazać przy okazji, co Świadkowie Jehowy zrobili z powyższymi wersetami w ich własnym przekładzie (Przekład Nowego Świata), aby ukryć boską naturę (zob. Kol 2, 9) Chrystusa: J 8, 24 J 8, 28 J 8, 58 J 13, 19 "Dlatego wam powiedziałem, że umrzecie w swoich grzechach. Bo jeśli nie uwierzycie, że to ja jestem tym, który miał przyjść, umrzecie w swoich grzechach”." "Następnie Jezus rzekł: „Kiedy już uniesiecie w górę Syna Człowieczego, wtedy zrozumiecie, że to jestem ja" "Jezus im odparł: „Zapewniam was, że zanim Abraham zaczął istnieć, ja już byłem”" "Mówię wam to już teraz, żebyście gdy się to stanie, uwierzyli, że te słowa odnoszą się do mnie" W Ewangelii wg św. Jana J 13, 19 Świadkowie Jehowy usunęli ze swojej Biblii słowa "Ja jestem" dodając słowa, których nie ma w oryginale greckim Nowego Testamentu. Dowód? Świadkowie Jehowy na swojej oficjalnej stronie internetowej mają przekład interlinearny grecko-angielski, gdzie możemy zobaczyć greckie słowa ego eimi, przetłumaczone jako I am - Ja jestem: J 13, 19 Na podstawie J 8, 44 ludzie nie głoszą "kłamstw na temat Jehowy". Należy zadać pytanie, kto zatem głosi kłamstwa na temat Pana Jezusa, pozbawiając Go imienia "Ja jestem", aby ukryć Jego boskość, iż Syn Boży nie przestając być Bogiem, przyjął dodatkowo ludzką naturę? Dlaczego anonimowi autorzy z góry zakładają, że ci (tzw. odstępcy), który przestali być Świadkami Jehowy wypaczają fakty na temat "organizacji Jehowy"? A jeśli "odstępcy" cytują publikacje Świadków Jehowy w oryginalnej wersji, to też wypaczają fakty na temat "organizacji Jehowy"? Świadkowie Jehowy sami posługują się środkami masowego przekazu, w tym też własną telewizją JW BROADCASTING. W jednej z październikowej audycji w roku 2018 możemy zobaczyć: gdzie Robert Ciranko, pomocnik Komitetu Redakcyjnego, przedstawia nieprawdziwą naukę o Trójcy Świętej, sprowadzając ją do absurdu, twierdząc, że mówi ona o "trzech Bogach w jednej osobie": „Jeśli przyznają, że Jezus faktycznie umarł, to trafiają na kolejny problem. Skoro wierzą, że ich trzej Bogowie są jedną osobą, to kiedy Jezus umarł, wszyscy musieli umrzeć. A skoro wszyscy umarli, kto wzbudził ich do życia? Jakże nierozsądnie to wszystko brzmi?” Jak można wyprowadzać takie wnioski z fałszywej postawionej tezy? Robert Ciranko nie jest odstępcą, a jednak dopuszcza się wypaczania faktów dotyczących nauki o Trójcy Świętej. Jaki ma w tym cel? Innym środkiem masowego przekazu są publikacje Towarzystwa Strażnica. W jednej z publikacji Świadków Jehowy, członek Ciała Kierowniczego Świadków Jehowy, Robert Ciranko, podobne kłamliwe twierdzenia o Trójcy Świętej wygłosił na łamach Strażnicy: członek Ciała Kierowniczego, Samuel Herd (ten z lewej): Jest rzeczą pewną, że Samuel Herd nie mógł usłyszeć o Trójcy Świętej takiego twierdzenia, iż Ojciec i Syn to jedna osoba. Nie ma takiej nauki! Wydaje się, że ta narracja przedstawiona w publikacji Świadków Jehowy ma jeden cel: ośmieszyć po raz kolejny naukę o Trójcy Świętej kłamliwym twierdzeniem, iż rzekomo "Jezus jest jednocześnie Synem i Ojcem". Świadkowie Jehowy zarzucają wypaczanie faktów (szkoda, że nie podano konkretnych przykładów), a sami to czynią na łamach swoich publikacji czy w internetowej telewizji. Ciekawe kto wypaczył te fakty: Czy zrobili to "odstępcy"? A może cytowanie publikacji Świadków Jehowy, to też wypaczanie faktów. A jak nazwać wypaczanie faktów przez Towarzystwo Strażnica dot. historii Ukrzyżowania Zbawiciela, gdzie powoływano się na konkretne źródła (książki), które mówiły o ukrzyżowaniu, a Świadkowie Jehowy manipulując cytatami chcieli udowodnić wcześniej założoną tezę, iż Pan Jezus nie umarł na krzyżu, lecz na pionowym palu? To też robili "odstępcy"? No właśnie. Co możemy zrobić, jeśli ktoś (nie będący Świadkiem Jehowy) przekazuje nam "fakty" płynące wprost z publikacji Towarzystwa Strażnica, gdzie ani prawda, ani fakty się nie liczą? Czy samych redaktorów Towarzystwa Strażnica możemy też zaliczyć do odstępców? Przecież oni wypaczają fakty. A co zrobić jeśli sami Świadkowie Jehowy dzielą się między sobą sprzecznymi z faktami publikacjami Towarzystwa Strażnica? Z kim mają nie wchodzić w dyskusję? A co mają zrobić Świadkowie Jehowy, kiedy w telewizyjnym programie JW BROADCASTING usłyszą sprzeczne ze sobą informacje lub wypaczanie faktów albo głoszone zmienne nauki? Mają wyłączyć telewizor?
Żeby udowodnić, że doszło do zniesławienia, pokrzywdzony nie musi wykazywać szkód, jakie poniósł w związku z informacją zamieszczoną w internecie. Wystarczy, że udowodni, że pomówienie naraziło firmę na poniżenie w opinii publicznej bądź utratę zaufania potrzebnego dla danego stanowiska, zawodu lub rodzaju działalności. Tak, jest wskazane miejsce i godzina. Ze świadkiem? To mają być spotkania matka, ojciec, nie zgodzi się na i znajdź takiego kogoś, kto co dwa tygodnie będzie bujał się na spotkania... I zawsze matka może powiedzieć, że świadek kłamie,więc to chyba nie jest jeśli rodzice umówią się, że będą sobie podpisywać obecności, to będzie to miało jakąś wartość dla Sądu?Przecież musi być jakiś sposób! Posty: 18. Kłamstwa świadka. Jestem powódką. Świadek strony pozwanej skłamała w sądzie, oczywiście na moją niekorzyść. Mój adwokat nie zareagował. Czy mogę pisemnie wystąpić do sądu wskazując, że świadek skłamała - oczywiście przedstawiając jednocześnie dowody, także pisemne, w sprawie potwierdzające kłamstwa świadka.
Kiedy świadek nie odpowiada za fałszywe zeznania? Czy możliwa jest sytuacja w której odpowiedzialności karnej uniknie osoba która złożyła fałszywe zeznanie w procesie jako świadek? Udzielając odpowiedzi na powyższe pytanie należy wskazać, iż zasadniczo i teoretycznie istnieją trzy sytuacje, gdy świadek może nie ponieść odpowiedzialności za fałszywe zeznania. Analiza tych sytuacji znajduje się poniżej. Przedtem należy jednak dodać, że jeżeli świadek dobrowolnie sprostuje swoje zeznania lub okaże się, że jego zeznanie dotyczy okoliczności nie mogących mieć wpływu na rozstrzygnięcie sprawy – Sąd może wobec takiego świadka zastosować nadzwyczajne złagodzenie kary lub nawet odstąpić od wymierzenia kary (przy uznaniu osoby za winną przestępstwa złożenia fałszywych zeznań). Brak pouczenia o odpowiedzialności karnej za składanie fałszywych zeznań Sytuacja pierwsza zakłada zaistnienie takich okoliczności, w których świadek nie zostałby pouczony o grożącej mu odpowiedzialności karnej za składanie fałszywych zeznań. Należy podkreślić, że tylko udzielenie tego pouczenia w konkretnej sprawie przed przesłuchaniem skutkuje odpowiedzialnością karną świadka za fałszywe zeznania. Można powiedzieć, że udzielenie tego pouczenia wręcz warunkuje odpowiedzialność karną świadka za fałszywe dodać, że powyższa reguła obowiązuje nawet w sytuacji gdy od świadka z uwagi na jego pozycję społeczną, funkcję zawodową czy też posiadaną wiedzę należy oczekiwać znajomości prawa w tym prawa zeznając przed sądem bez udzielonego pouczenia o grożącej odpowiedzialności karnej nie odpowie za fałszywe zeznania, chociaż z racji tytułu doskonale na pewno znał treść tego przepisu. Brak pouczenia o możliwości odmowy zeznań lub odmowy odpowiedzi na pytanie Standardowa formuła pouczenia świadka oprócz pouczenia o grożącej odpowiedzialności karnej za składanie fałszywych zeznań zawiera również pouczenie o możliwości odmowy zeznań lub odmowy odpowiedzi na pytanie w razie gdyby udzielenie tej odpowiedzi miałoby narazić osobę mu najbliższą na odpowiedzialność karną. Pouczenie to dotyczy też sytuacji gdy obecnie przesłuchiwany świadek w innej toczącej się sprawie jest oskarżony o współudział w przestępstwie objętym razie braku udzielenia powyższego pouczenia – osoba która fałszywie zeznaje chroniąc siebie lub osoby mu najbliższe nie ponosi odpowiedzialności karnej. Wynika to z faktu, iż obowiązuje prawny zakaz zmuszana osób do serwis: Prawa pokrzywdzonego Gdy zeznania świadka stanowią jego linię obronyWskazana reguła jest mocno kontrowersyjna. Wynika z niej to, że jeżeli to świadek jest sprawcą danego czynu, to zeznając nie ma obowiązku autodenuncjacji, a zatem może przedstawiać inną niż prawdziwa wersję zdarzeń. Jest to uznawane za moment rozpoczęcia przez niego obrony w procesie karnym. Za obowiązywaniem tej reguły opowiedział się Sąd Najwyższy w uchwale z dnia 20 czerwca 1991 r. (sygn. I KZP 12/91, OSNKW 1991, nr 10, poz. 46)Należy tylko dodać, że zakres zeznań zwalniających od odpowiedzialności karnej ogranicza się tylko do okoliczności związanych z obroną danej osoby, a nie roztacza się na kłamstwa nie dotyczące tej sprawy np. bezpodstawne pomówienia innych serwis: Wykroczenia Opisz nam swój problem i wyślij zapytanie.
Patologiczny kłamca kłamie nieustannie, aby uzyskać swój własny sposób i robi to z niewielkim sumieniem. Kompulsywny kłamca kłamie z przyzwyczajenia. Jakie są 5 oznak, że ktoś kłamie? Zmiana wzorców mowy. Znakiem ostrzegawczym, że ktoś może nie mówić całej prawdy, jest nieregularna mowa. Stosowanie gestów niezgodnych z zasadami.

Piotr Cyrwus znany jako Rysiek z "Klanu" postanowił publicznie wesprzeć swoją koleżankę z planu Małgorzatę Ostrowską- Królikowską. W obliczu ostatniej afery, aktorce mocno oberwało. Afera pomiędzy Antonim Królikowskim a Joanną Opozdą odbiła się szerokim echem w mediach. Przez ostatni tydzień małżonkowie atakowali się publicznie w Internecie. Do sprawy zaczęli się włączać kolejni członkowie ich rodzin oraz osoby z show-biznesu. Zdecydowanie najbardziej walecznie chroniła dobre imię swojego syna Małgorzata Ostrowska-Królikowska, a jej kontrowersyjny wpis w stronę fanki Joanny Opozdy sprawił, że artystkę zalała fala krytyki. W obronie koleżanki z planu serialu "Klan", stanął jej serialowy mąż - Piotr Cyrwus. Piotr Cyrwus staje w obronie Małgorzaty Ostrowskiej-Królikowskiej Afera w rodzinie Królikowskich nabrała rozgłosu, kiedy w ostatniej chwili Joanna Opozda odwołała chrzest swojego syna Vincenta. To wydarzenie zapoczątkowało prawdziwą wojnę w mediach społecznościowych pomiędzy Antonim Królikowskim a jego żoną. Byli zakochani zaczęli publicznie wymieniać się oskarżeniami oraz prywatnymi wiadomościami. Bardzo emocjonalnie do całej sprawy podeszła mama Antoniego Królikowskiego. Małgorzata Ostrowska-Królikowska ostro odpowiedziała fance Joanny Opozdy, która stanęła w jej obronie. Na aktorkę w mgnieniu oka wylała się fala fala hejtu, a Małgorzata Ostrowska-Królikowska postanowiła usunąć się w cień. W obronie aktorki stanęli znajomi z branży Joanna Kurowska publicznie broniła Małgorzatę Ostrowską-Królikowską, także Piotr Cyrwus, w rozmowie z "Faktem" stanął w obronie aktorki. Zobacz także: Antoni Królikowski może zalegać z alimentami? Ujawniono pismo komornika WOJCIECH STROZYK/REPORTER Zobacz także: Antoni Królikowski opuścił szpital po kilkugodzinnej hospitalizacji. Nowe zdjęcia paparazzi Piotr Cyrwus i Małgorzata Ostrowska-Królikowska przez wiele lat pracowali razem na planie "Klanu". Wcielili się w rolę małżonków Ryśka i Grażynki, których perypetie przez lata śledziły tysiące Polaków. Aktor w rozmowie z "Faktem" przyznał, że przez wiele lat łączyła ich bliska relacja. - Byliśmy blisko dawniej, ale wciąż bardzo ją lubię i mam o niej jak najlepsze zdanie. To bardzo rodzinna osoba. Wychowała tyle dzieci i już samo to sprawia, że jest rodzinna- bronił aktorki Piotr Cyrwus. Jan Kucharzyk/East News Piotr Cyrwus stając w obronie Małgorzaty Ostrowskiej-Królikowskiej wskazał, że dzieci aktorki są już dorosłe i same podejmują życiowe decyzje, niestety sława powoduje, że uwaga jest skierowana także na nią. - Dzieci są już dorosłe, idą swoją drogą, dokonują swoich wyborów, ale oczywiście to, że zarówno ona, jak i ja jesteśmy na świeczniku, sprawia, że musimy zmagać się z różnymi problemami i pytaniami, dotyczącymi nie tylko nas - dodał. Myślicie, że wsparcie dawnych przyjaciół pomoże aktorce przetrwać ten trudny okres? Zobacz także: Antoni Królikowski oskarża Joannę Opozdę: "Pozbawia mnie pracy w serialu w którym sama dostaje rolę". O jakim mowa? VIPHOTO/EAST NEWS

4RZau5z.
  • 4fvab6ow5f.pages.dev/90
  • 4fvab6ow5f.pages.dev/6
  • 4fvab6ow5f.pages.dev/90
  • 4fvab6ow5f.pages.dev/84
  • 4fvab6ow5f.pages.dev/99
  • 4fvab6ow5f.pages.dev/75
  • 4fvab6ow5f.pages.dev/21
  • 4fvab6ow5f.pages.dev/26
  • jak udowodnić że świadek kłamie